28 i pół procent zdobyły w wyborach parlamentarnych w Niemczech CDU i CSU, które będą tworzyć nowy rząd z kanclerzem Friedrichem Merzem. Najgorszy wynik w historii – 16 procent, osiągnęła SPD, ale to najprawdopodobniej socjaldemokraci utworzą nowy rząd z chadecją. Liczbę głosów do ponad 20 procent podwoiła od ostatnich wyborów skrajnie prawicowa Alternatywa dla Niemiec.
Czy, jeśli SPD i chadecja utworzą koalicję rządową, to za 4 lata AfD będzie jeszcze silniejsza?
W Niemczech często jest tak, że nie kolor koalicji rządzącej decyduje o zmianie polityki, ale konieczność. Mamy dużą presję na zmiany, pod kątem sytuacji gospodarczej, migracyjnej, międzynarodowej. Najważniejszym zadaniem tego rządu będzie więc zbudowanie zaufania społeczeństwa. I od tego zależy, czy opozycja będzie radykalna czy umiarkowana ocenia Kai-Olaf Lang z Fundacji Nauka i Polityka.
Czy perspektywa stworzenia koalicji chadeków z socjaldemokratami może napawać w tej sytuacja optymizmem?
W niemieckim społeczeństwie jest tęsknota za stabilnością. Współpraca tradycyjnie największych i najbardziej wpływowych ugrupowań daje pewną szansę, że będzie kompromis na reformy. Niemcy akceptują konieczność zmian, ale wolą drogę małych kroków niedużych skoków, a ta koalicja to symbolizuje dodaje ekspert w rozmowie z Tomaszem Kycią i Maciejem Wiśniewskim w podcaście z cyklu Niemcy z bliska.
Jakie będą priorytety nowego rządu? Jak może wyglądać współpraca nowego niemieckiego rządu z rządem Donalda Tuska? Co wynik wyborów w Niemczech będzie oznaczać dla Polski? Z dr. Kai Olafem Langiem rozmawiają Maciej Wiśniewski iTomasz Kycia.