Mieszkając w Niemczech, często decydujemy się, także mówiąc po polsku, na używanie niemieckich nazw miast, mimo że wiele z nich ma swoje polskie odpowiedniki, np Koblencja, Akwizgran, Regensburg czy Moguncja
Często wybór wariantu nazwy, polskiego lub niemieckiego, może być traktowany jako deklaracja ideowa, tożsamościowa, narodowa. Mówiąc, będąc Polakami, że jedziemy do Aachen, a nie do Akwizgranu, musimy liczyć się z tym, że może to być odebrane jako rodzaj odwrócenia się od polskiej tożsamości mówi dr Agata Hącia, językoznawczyni z Uniwersytetu Warszawskiego.
Czy mówiąc po polsku "jadę do Bremen" popełniam błąd językowy?
Jeśli uznamy, że wyznacznikiem normy jest polska tożsamość, to wtedy można to uznać za swego rodzaju błąd, ale jeśli uznamy, że ważniejsza jest komunikatywność, to wtedy nazwa niemieckiego by się lepiej sprawdziła dodaje rozmówczyni COSMO po polsku.
Jak więc poprawnie wymawiać nazwy niemieckich nazw w polszczyźnie? M.in o tym z dr Agatą Hącią w podcaście z cyklu Lepiej po polsku rozmawia Marta Przybylik.